Przeglądając internet zadowalamy się smartfonem
Rynek tabletów wyraźnie przegrupowuje siły. W pierwszym kwartale 2018 roku na świecie sprzedano ich 33 miliony sztuk. To o 14,9% mniej niż rok wcześniej[1]. Jak przytacza International Data Corporation – międzynarodowa firma doradcza specjalizująca się w nowych technologiach, w pierwszym kwartale tego roku, sprzedaż tych urządzeń w regionie EMEA (Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie) była mniejsza o 10,8% w relacji do odpowiadającego mu kwartałowi 2018 roku[2]. Jednak może się to szybko zmienić.
Wszystko to wiąże się z coraz większymi wyświetlaczami smartfonów. Kiedy miały one wielkość 3.5 czy 4.5 cala, to nie nadawały się do oglądania filmów czy czytania książek. Do tej roli stworzono tablety. Teraz, gdy 6.5-calowe ekrany smartfonów są już normą, to często oglądamy na nich filmy, przeglądamy internet czy nawet gramy w gry video.
Trend spadkowy w użytkowaniu tabletów potwierdza też Główny Urząd Statystyczny[3], według którego Polacy z siecią najczęściej łączą się za pomocą smartfona. W grupie wiekowej 16-24 wynik ten wyniósł ponad 85%. Z kolei w tym celu z tabletu korzysta tylko co 10 ankietowany.
Duży ekran, duża mobilność i duży komfort pracy
Smartfony, wkraczając w niszę tabletów, zmuszają je do ewolucji. Tablety, by przetrwać, muszą przestać być po prostu dużymi smartfonami i zająć niszę pomiędzy smartfonem i laptopem. Analitycy IDC przewidują, że przez najbliższe 4 lata w sektorze będzie panował trend wzrostowy sprzedaży tych urządzeń, co mamy dostrzec już w przyszłym roku[4]. Lepsze wyniki ma napędzać głównie popyt na tablety z dołączaną klawiaturą, które zagrożą pozycji laptopów i ultrabooków. Widać to po optymistycznych prognozach dotyczących tabletów 10-calowych i większych, pośród których liderem pozostać ma Apple[5]. Geniusze z Cupertino przewidują wzrost sprzedaży aż o 20%.
- Ultrabooki pokazują, że wśród użytkowników istnieje silna potrzeba mobilności. Smartfony mogą rosnąć tylko do pewnego momentu, gdyż potem stają się niepraktyczne co zostawia pewną niszę w rynku urządzeń mobilnych. W tę przestrzeń idealnie wpasowują się większe tablety i urządzenia 2-w-1, które zapewniają komfort pracy, jednocześnie dając dużą swobodę - komentuje Alicja Jankowska, Junior Marketing Category Manager w Neonet. – Przyszłość, w której zarządzamy firmą za pomocą tabletu nie większego niż kartka papieru jest już niedaleko. Jeżeli słyszeliście o smart domach to nietrudno jest sobie wyobrazić smart firmy. Nie dziwi mnie, że liderem sprzedaży w tym segmencie pozostaje Apple, które słynie z produktów które są świetnie ze sobą zintegrowane – dodaje Jankowska.
Teraz przyszłość tabletów rysuje się już w znacznie lepszych barwach. Być może już w niedalekiej przyszłości każdy z nas zamiast z laptopa będzie korzystać ze składanego tabletu. Przyszłość w której tablet niczym Nintendo Switch podłącza się do klawiatury by pracować i odłącza gdy się chce obejrzeć w podróży film może nie być tak bardzo odległa.
[1] źródło: raport DIGITIMES RESEARCH: https://www.digitimes.com/news/a20180430PD209.html
[2] źródło: raport IDC EMEA Personal Computing Device Quarterly Tracker (Tablet), 2019Q1
[3] źródło: raport Głównego Urzędu Statystycznego “Polska w liczbach 2019”
[4] źródło: raport IDC Worldwide Tablet Forecast, 2019–2023
[5] źródło: raport DIGITIMES RESEARCH: https://www.digitimes.com/news/a20190801PD205.html